Kotlety mielone to jedno z tradycyjnych i często spotykanych dań na polskich stołach. Nierzadko gości na rodzinnym, niedzielnym obiedzie, a także w trakcie bardziej kameralnych sytuacji. Obecnie można spotkać się z najróżniejszymi wariacjami na temat tego kotleta, co zdecydowanie zwiększa możliwości jego przygotowania i urozmaicenia swojego codziennego menu. Co zrobić, żeby kotlety mielone były soczyste? Te i wiele innych wskazówek znajdziesz poniżej!
Czy kotlety mielone są zdrowe?
Jednym z podstawowych pytań jest to, czy kotlety mielone są zdrowe. W pierwszej kolejności kojarzą się one z dosyć ciężkim, kalorycznym i nie do końca zdrowym jedzeniem. Warto jednak dodać, że istnieje wiele wersji tego dania, również w nieco zdrowszej odsłonie. Mowa chociażby o kotletach pieczonych w piekarniku — w tym wariancie omija się proces smażenia na głębokim tłuszczu, dlatego też ten kotlet może stać się nieco bardziej dietetycznym przysmakiem dla prawdziwych mięsożerców.
Lepiej przyswajalną dla organizmu alternatywą będą także kotleciki z dodatkiem warzyw, czy z innego mięsa. Być może warto pokusić się o przygotowanie ich z cielęciny, zamiast z wieprzowiny? Istotny jest także dobór samego mięsa. Zwracaj uwagę na jego jakość. Jeśli mimo wszystko preferujesz te smażone, postaraj się, aby nie przypiec zbyt mocno panierki. Ta mocno przysmażona będzie ciężkostrawna. Ponadto długie smażenie powoduje wytwarzanie się tak zwanych związków kancerogennych, które mogą przyczyniać się do rozwoju chorób nowotworowych. Lepiej zatem przerzucić się na wersję z piekarnika.
Kiedy kotlety mielone są usmażone?
Jak wiadomo, omawiane kotleciki muszą być odpowiednio przygotowane przed spożyciem. To niezwykle istotne, aby nie serwować ich surowych. Dlatego też powinny osiągnąć wewnątrz optymalną temperaturę, czyli minimum 71 stopni Celsjusza. Przy niższych temperaturach w mięsie wciąż mogą znajdować się bakterie, które stanowią niebezpieczeństwo dla zdrowia. Mowa tutaj np. o bakterii E Coli oraz o Salmonelli.
Kiedy kotlety mielone są usmażone? Aby się upewnić, że osiągnęły odpowiednią temperaturę, należy posłużyć się specjalnym termometrem. Jego końcówkę umieść we fragmencie smażonego kotleta, który jest najgrubszy. Miej pewność, że termometr będzie rzeczywiście znajdował się w kotleciku i nie dotyka rozgrzanej patelni.
Innym wyznacznikiem tego, że kotlet mielony jest gotowy, jest zmiana koloru mięsa. Sama panierka najlepiej jak będzie złocista, chrupiąca, idealnie komponująca się ze smakiem mięsa.
Jak zawekować kotlety mielone?
Wiele osób zastanawia się również nad tym, jak zawekować kotlety mielone. Czy to w ogóle jest możliwe? Mowa tutaj oczywiście o kotletach mielonych w słoiku. Wystarczy, że przygotujesz je wedle własnego gustu. Następnie posłuż się słoikami, które są wcześniej wyparzone i oczyszczone. Kolejnym krokiem jest umieszczenie w nich swoich kotlecików — w taki sposób, aby pozostawał luz. Kotlety muszą być usmażone. Aby ich przechowywanie w słoiku nie było problematyczne, możesz je delikatnie spłaszczyć, uformować w wersji mini kotletów lub kulek.
Do słoików można wlać tłuszcz, który został na patelni. Inni dla smaku dodają rosół. Teraz przejdź do ostatniego etapu, który — wbrew pozorom — jest niezwykle ważny. Mowa o pasteryzacji. Fachowo ten proces nazywa się tyndalizacją, ponieważ nie wystarczy jednorazowo zagotować mięsa w słoiku. Dla pewności proces ten należy powtórzyć najlepiej trzykrotnie. Tyndalizacja powinna trwać trzy dni — każdego dnia gotuj słoiki przez jedną godzinę, odstawiaj do przestygnięcia i powtórz ten proces jeszcze dwa razy.
Jak mrozić kotlety mielone?
Jeśli chcesz wydłużyć przydatność mięsa do spożycia, najlepiej w tym celu zastosować jeden z powszechnych sposobów jego przechowywania. Prócz wekowania jest to oczywiście mrożenie. Jak mrozić kotlety mielone? Przede wszystkim postaraj się, aby do zamrażalnika trafiały te surowe, przygotowane do smażenia, ale bez wcześniejszej obróbki termicznej. Dlaczego? Głównym powodem jest zawartość oleju, na którym są wcześniej smażone. Ten nie zamarza tak szybko, jak to bywa z wodą, czyli w temperaturze 0 stopni Celsjusza. Olej słonecznikowy osiąga punkt zamarzania przy temperaturze około -17 stopni, a olej rzepakowy przy temperaturze -15 stopni. Istnieje zatem prawdopodobieństwo, że mimo iż kotlety są w zamrażalniku, w oleju, którym są nasączone, wiele bakterii nie ulegnie neutralizacji.
Jeśli jednak już musisz zamrozić kotlety usmażone, postaraj się nie przetrzymywać się ich w takich warunkach zbyt długo. Ostudź je, podziel na porcje, umieść w niewielkich pojemnikach i zamroź.
Jak rozmrozić kotlety mielone?
Zastanawiasz się, jak rozmrozić kotlety mielone? Możesz to zrobić na kilka sposobów. Jednym z nich jest umieszczenie ich w mikrofalówce z funkcją odmrażania. Ważne, aby znajdowały się w pojemniku, który można stosować w mikrofali. Inną metodą jest zanurzenie opakowania z kotletami w wodzie o temperaturze pokojowej.
Dlaczego kotlety mielone wychodzą twarde?
Jedną z najczęstszych przyczyn tego, że kotlety mielone wychodzą twarde, jest wykorzystanie do ich przygotowania zbyt chudego mięsa. Dlatego najczęściej wykorzystuje się do nich mięso z niewielkim przerostem tłuszczu. Można także postawić na cielęcinę.
Co zrobić, żeby kotlety mielone były puszyste?
Nie wiesz, co zrobić, żeby kotlety mielone były puszyste? Jest kilka możliwości. Pierwszą z nich jest dodanie do zmielonego mięsa bułki, która wcześniej była namoczona w mleku. Pewien wpływ na puszystość mięsa będą miały także inne dodatki, jak zioła, czosnek i cebula.
Znaczenie ma także samo formowanie kotlecików. Nie ubijaj ich zbyt mocno, aby zachowały swoją puszystość i utrzymało się znajdujące się w nich powietrze.
Co zrobić, żeby kotlety mielone były soczyste?
Tutaj dużą rolę odgrywa wybór mięsa. Jeśli postawisz na wieprzowinę z dodatkiem naturalnego tłuszczu, wtedy zachowają one swoją miękkość i soczystość. Tłuszcz jest dodatkowo nośnikiem smaku. Możesz również eksperymentować i przykładowo do wieprzowiny dodać odrobinę wołowiny, ale z umiarem.
Co zrobić, żeby kotlety mielone się nie rozpadły?
Nie wiesz, dlaczego kotlety mielone się rozpadają? Jedną z przyczyn może być ich smażenie na nierozgrzanym tłuszczu. Wrzucając je na mocno rozgrzany olej, dojdzie do ścięcia się ich wierzchniej warstwy. Nie będą zatem chłonąć tłuszczu do środka, zachowają swoją strukturę i nie rozpadną się.
Również i wybór mięsa będzie istotny. Ważna jest proporcjonalność mięsa do zawartości tłuszczu. Jeśli będzie ono zbyt tłuste, dojdzie do zmniejszenia objętości kotletów mielonych i ich stwardnienia. Natomiast w przypadku zbyt chudego mięsa zabraknie spoiwa, które utrzymuje mięso razem.
Pamiętaj także o dodatkach, które mogą uratować twoje kotlety mielone. Co skleja mięso mielone? Będzie to na pewno jajko, ale również odrobina bułki tartej, czy kasza manna. Jeśli kupisz mięso, które będzie miało dużą zawartość wody, taki naturalny pochłaniacz wilgoci ułatwi ci utrzymanie ich w zwięzłym kształcie i nie rozpadną się podczas smażenia.
Czy można przygotować kotlety mielone z ryby?
Kotlety mielone z ryby najlepiej przyrządzać z gatunków o białym mięsie. Ważne, aby usunąć z nich wszystkie ości, żeby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek podczas jedzenia. Mięso można zmielić w maszynce i odsączyć z nadmiaru wody. Również i w tym przypadku należy dodać bułkę, która wcześniej była zamoczona w mleku lub rosole.
Jak przygotować kotlety mielone dla bezglutenowca?
Trzeba pamiętać o odpowiednim doborze składników. Zamiast bułki tartej można wykorzystać kremowy serek śmietankowy, z którym wymieszasz mięso. Jeśli natomiast chodzi o bułkę tartą stosowaną jako panierkę, zastąpisz ją mąką jaglaną. Przy wyborze składników zawsze czytaj ich skład, aby mieć pewność, że nie zawierają glutenu.
Czy można zrobić kotlety mielone dla wegetarian?
Z czego zrobisz kotlety mielone dla wegetarian? Okazuje się, że istnieje wiele wariacji na ten temat. Nie brakuje pomysłów na przygotowanie kotletów mielonych z czerwonej fasoli i kaszy jaglanej, z ciecierzycy z dodatkiem posiekanej cebuli i marchewki, z soczewicy i kaszy gryczanej. W wersji wegańskiej zamiast jajek sięgniesz po inne roślinne alternatywy.
Autorka tekstu: Monika Palichleb